kolejny królik, tym razem tancerka tańca brzucha. miałam z nią sporo kłopotów, wymagająca się bestia okazała.
szarawary sa z prawdziwego milanówkowego jedwabiu:], wszystko szyte ręcznie.
zaczęłam się również bawić, dzięki Eli, w szydełkowanie amigurumi (nowe, trudne słowo). a że jestem trochę geekiem padło na Przedwiecznego, Star Warsy i inne tym podobne:]
powstała tez specjalna świnka:]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz