wtorek, 20 września 2011

dziergadła. zajawka

sport to zdrowie. pokazując młodzieży podczas festynu w ostatni piątek jak się gra w old schoolową grę klasy skręciłam sobie kolano. nie wiem jeszcze jak się mają moje więzadła (ortopedę mam dopiero za dwa tygodnie). potrafię się już co prawda przemieszczać po płaskich powierzchniach, w miarę sprawnie nawet, jednak schody ciągle pozostają dla mnie wielkim i nie do końca pokonanym wyzwaniem. kolano zaś trochę trzeszczy i momentami wygina się niespodziewanie w różnych kierunkach. zatem na razie siedzę (literalnie) w domu i dziergam.
co dziergam pokażę jutro.
wykańczam dawno rozpoczęte projekty, dziergam do tego sweter - na  który zabrakło mi surowca, i pozbywam się zapasów włóczkowych.
dodatkowo słucham sobie miedzy innymi tego: znowu mnie na himalayę wzięło a to za sprawą tej reklamówki. zalinkowałam dłuższą wersję, ale warto obejrzeć, chyba pierwszy raz widziałam tak ładnie zrobiony spot.

2 komentarze:

  1. O, przykro mi z powodu kolana, mam nadzieję, że zagoi się szybko i bez konsekwencji.

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam taką nadzieję. teraz zaś rozkoszuję się l4 i odkrywam bariery architektoniczne w domu:]

    OdpowiedzUsuń