rękawiczki, z mnóstwem błędów i w ogóle paskudności, z tego wzoru
oraz rozpoczęty wieki temu szalik z tęczowej kauni
wyszedł długi, średnio szeroki i z estońskim wzorem. jest jeszcze nie zablokowany i średnio dobrze się układa, ale i tak jestem z niego dumna:]
pięknie, pięknie :)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Na rękawiczkach błędów nie widać wcale:) A Twoja kauni to z urugwaju, czy tęczowa z estoni ? Wyroby z obydwóch są piękne , dlatego ich nie lubię :) Moja skromność nie pozwala mi na wyróżnianie się z tłumu ,bo po mimo wieku się czerwienie:))) A wyroby z tęczowej wzbudzają zazdrość :)
OdpowiedzUsuńrękawice piękne, szalik również :)
OdpowiedzUsuńw rekawicach błąd polega na tym, że lewa ma 7 powtórzeń warkocza a prawa tylko 6. zatem brakujące powtórzenie zrobiłam oddzielnie i doszyłam sprytnie.
OdpowiedzUsuńkauni estońska, w grubości 8/2, kupiona okazyjnie na e-bay. mam jeszcze kłębek grubości 8/1 w kolorach zielono-niebiesko-lawendowych i nie wiem co z niej zrobić.
tymczasem narzuciłam na druty kolejne rękawiczki:]
Jakie to piękne!!! Kolory nie moje, ale... Agatko, Ty umiesz robić warkocze na drutach :O WOW!
OdpowiedzUsuńUmiesz zrobić komin? Np. taki http://sannas-land-of-illusion.blogspot.com/2010/11/moj-tymoszenko.html albo komin w ogóle, taki normalny :)
I nadal trzymam kciuki za ozdrowienie Twojego kolana :) Buziaki !
komin umiem:] jaki sobie zażyczysz. tylko kolor/kolory wybierz
OdpowiedzUsuńKusisz :) Żeby jedna osoba tyle ładnych rzeczy umiała robić... Nie ma sprawiedliwości ;)
OdpowiedzUsuń