niedziela, 20 stycznia 2013

takie tam rozmaite

zbieram się do napisania kolejnego posta o krosnach i snuciu i Łucznicy.
nie mam motywacji. w sumie, to do niczego nie mam motywacji.

tymczasem mój szmaciak z Łucznicy (coś mi bloger nie chce ze zdjęciami współpracować).

machnęłam na drutach ostatnio ekspresem męską czapkę, zdjęcia jeszcze nie obrobione, ale najważniejsze, że się spodobała i mimo że dziergana na oko zupełnie pasuje całkiem całkiem.

na drutach teraz mam kolejny tęczowy szalik z Kauni - i jest to niezwykły szalik- albowiem pierwsza moja sprzedażowa transakcja na ETSY!

na polu czytelniczym:

3/52 Zbigniew Lew-Starowicz, O kobiecie
warto, dobrze napisana i sporo wyjaśnia
4/52 Magdalena Orzeł, Dublin moja polska karma
z rozmyślań o emigracji
5/52 Sara Fawkes, Na każde jego żądanie
niskiego lotu erotyka powstała na fali popularności Greya. Wstyd mi, że przeczytałam.

3 komentarze:

  1. Szmaciak jak się patrzy. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze tkać pomimo problemów z motywacją :-). Mogę zapytać z czego jest osnowa, jak jest gęsta i z jak grubej nici?
    A na marginesie... Lekko mną trzęsie, jak pomyślę, że kupiłaś krosna (takie krosna!) rzut beretem ode mnie - mogłam Cię ubiec :-P. Ale jak dziś przeczytałam (dopiero dziś!), że je sprzedałaś... Oko mi tika z nerwów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. krosna nadal mam. ostatecznie pan mąż przekonał mnie, że nie warto rezygnować z zamierzeń ^^
    osnowa jest z nici bawełnianych.
    teraz tnę stare jeansy na paski na kolejne pasiaki (mam jakieś 15-20m osnowy). chociaż kuszą mnie strasznie tkaniny wełniano-wełniane.
    i chcę się nauczyć obsługi czteronicielnicówek. (i nicielnice dorobić, albo kupić gdzie metalowe).
    sporo pracy przede mną w związku z krosnami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mężowie się przydają ;-).
      A nie wiesz może jak gruba jest ta nić osnowy (jakieś oznaczenia? albo porównanie?). Pytam, bo ciekawa jestem czego inni używają i jak się ich rozwiązania sprawdzają. Szukam osnowy idealnej w przystępnej cenie :-)
      A cztery nicielnice po krótkiej praktyce okazują się wcale nie takie skomplikowane, a ile z nich przyjemności!
      Namawiam Cię mocno, mocno - napisz "kolejnego posta o krosnach i snuciu i Łucznicy".

      Usuń