dzielnie kończę moje ufoki, zanim wrzucę na druty kolejne projekty (a tych mam sporo w zanadrzu) i zacznę szyć (na co pomysłów również mam już sporo).
zatem na drutach mam color affection (już prawie roczną) i greya (mężowy golf, ponad rok na drutach). a czyta się Castle i Clancy.
ogród na balkonie rośnie :) pietruszka wzeszła i niedługo trzeba będzie ja przepikować, rukola wschodzi intensywnie. czekam na kiełkowanie fasoli, poziomek i pomidorów, a gdy tylko dokupię doniczki i ziemię wysieję bazylię i sałaty.
Ehhh, chciałabym taki balkonowy ogródek... Albo chociaż balkon... Bo tak to nawet sobie szczypiorku nie posieję, bo mi szynszyla zje...
OdpowiedzUsuńFajne kolorki w color affection ;)
ogródeczek chwilowo rośnie w skrzynkach/kubkach/doniczkach na parapetach :) wszystkich :)
Usuńaffection jest urocza, tylko z braku drutów na żyłce dziergam na prostych. (i robi się ciężko)
Jeden affection wydziergałam, zrobiłabym kolejny ale przeraża mnie ilość końcowych oczek :) A tego ogródka balkonowego to zazdraszczam, może sama coś wyhoduję. Fajnie by było mieć swoje ziółka do obiadku.
OdpowiedzUsuńhoduj hoduj, ziółka proste są w obsłudze :)
UsuńMój ogródek też pomału rośnie. Na razie pomidory i papryka. Color affection jeden zrobiłam i podarowałam go dobrej koleżance. Bardzo lubię ten wzór.
OdpowiedzUsuńwzór jest rzeczywiście świetny:) a ogródek to genialna sprawa
UsuńColor Affection wyprodukowałam dwa razy i bardzo lubię ten wzór, natomiast robienie go na prostych drutach przerasta moja wyobraźnię- chylę czoła za samozaparcie. Ja na razie tylko z kwiatami powoli ruszam, zioła sadzi moja mama w ilościach hurtowych i później tylko jęczy- no weź je, weź bo co ja z taka ilością zrobie:))) Serdecznosci
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie wiedziałam na co się porywam wrzucając affection na proste druty. jestem przy końcówce i ledwo się mieszczę z ilością oczek. następna (a włóczki już czekają) będzie na żyłkowych :)
Usuńnews dnia-poziomki wschodzą powolutku :)
Zazdroszczę ogródka na balkonie. W tym roku postanowiłam, że choćby trochę koperku będę miała na kuchennej szafce (balkonu nie mam :/ ), a ponieważ się udało i ładnie rośnie, więc ostatnio posiałam trochę pietruszki.
OdpowiedzUsuńO widzę, że intensywnie ogrodniczo, ja też w ogrodzie szaleję ale kwiatowo, do męża należy ogródek warzywny
OdpowiedzUsuńna drutach masz duże projekty, to nie dziwne, że nie rosną w ekspresowym tempie. za to na koniec będzie sie czym chwalić!
OdpowiedzUsuńAnka