niedziela, 30 stycznia 2011

kolejne candy

wypatrzyłam koilejne candy. cudne że aż strach. szczegóły tutaj

wtorek, 25 stycznia 2011

artefakt.1

koń. z bawełny. w stylu tilda. niedoskonały w formie. doskonały w treści. błękitnooki i chmurnogrzywy. jedyny w swoim rodzaju. czeka na nowy dom gdzieś w świecie. zajrzyj do wypuszczanych w świat.


niedziela, 23 stycznia 2011

niedziela to nie jest dzień na przędzenie

jak w temacie. niedziela to nie jest dzień na przędzenie. chciałam się zrelaksować przy kołowrotku, a mam mnóstwo wełny do przerobienia, i tej surowej i merynosa i luksusowej alpaki  oraz baby alpaki. (co prawda alpak boję się ruszać, takie są fantastyczne i nie chcę ich zniszczyć). wyciągnęłam kołowrotek, przygotowałam sobie wełnę i zaczęłam kręcić. i było gorzej niźli wtedy, gdy zaczynałam nauki u Eli. nie ukręciłam nawet pięćdziesięciu metrów. nić nie sprzędłam, gdyż nawet na szpulkę kołowrotka nie mogłam lidera nawinąć. rwało się wszystko i w każdym momencie. jedna wielka masakra.
mam nadzieję, że w poniedziałek będzie lepiej.

sobota, 22 stycznia 2011

kolejny sweterek

jakiś czas temu wydziergałam kolejny sweterek dla dziecia. dziecięciem obdarowanym jest Janka:], mały Zawilec.

w całej okazałości

guziczki serduszka, oryginalnie szare:] jednak na zdjęciu wyszły dość nieostre


sweterek zrobiłam na drutach 4, z 1.5 motka himalaya padisah. dziergało się fantastycznie.

czwartek, 20 stycznia 2011

warsztaty w Planecie 11

dziś branżowo:]
pracuję w bibliotece i jako że moja placówka ma misję aktywizacji społeczeństwa lokalnego, organizujemy sporo imprez. Już od pierwszej środy lutego zaczynam, mam nadzieję cykliczne (cotygodniowe) spotkania drutujących:]. Zapraszam wszystkich, zarówno osoby dziergające, jak i nie posiadające takich umiejętności. Będziemy się uczyć od siebie nawzajem. Jeśli ktokolwiek ma w domu niepotrzebne druty/szydełka lub włóczkę - może je nam podarować.
wszystko co wydziergamy oddamy potrzebującym.:] (działamy według idei Manual Factory, przy ich całkowitym wsparciu i wiedzy).
zapraszam od 2.02 na 18, "za szafę" w Planecie 11 w Olsztynie:]

środa, 12 stycznia 2011

nowa miłość

nowa miłość. moja.
madrugada. (wokalista wygląda jak Sheldon! bazinga!)

do posłuchania.

są z Norwegii.:]

niedziela, 9 stycznia 2011

wypuszczam w świat

zrobiłam podstronę na blogu. będą tam wszystkie te rzeczy, którymi chciałabym zasilić mój fundusz podróżniczy. zatem zapraszam na zakupy;]

piątek, 7 stycznia 2011

druty

dziergam namiętnie.
SZALeństwo trwa:]
spadł z drutów niestety, ale i wzór przestał mi się podobać. pójdzie do prucia.

wzór łatwy, będzie prezentem. zabrakło mi jednak włóczki, czekam teraz na dostawę.

oba szale dziergam z kaszmiru Himalaya. włóczka jest miękka i przyjemna wielce.\

udziergałam również, częściowo z wełny ręcznie przędzonej:] sweterek dla pewnego młodzieńca, który całkowicie mnie zawojował. miał znaleźć się u niego pod choinką, jednak ze względu na rozmaite fluktuacje to się nie udało. lekko spóźniony trafi do adresata pocztą.

renifera wrobiłam w kupną czerwoną włóczkę moją własną, ręcznie sprzędzioną wełną:]

a tutaj w całości. rozmiar, mniej więcej 76