piątek, 20 lipca 2012

koń, jaki jest każdy widzi

powstał kuń. zabawka zupełnie nowa, prototypowa i autorska. ręcznie uszyty z rudej wełny (z której też ostatnimi czasy powstał dublet). Stoi sam i uroczy jest, acz już wiem co należy poprawić na poziomie konstrukcji. Przypomina nieco Rubina, konika na którym zdarza mi się patatajać^^ ma tak samo tłusty zadek.




znów odkryłam, że lubię szyć:]

poniedziałek, 9 lipca 2012

krosna sprzedam

sprzedaję krosna. o te
kompletne, pełnowymiarowe, działające.
tak się złożyło, że nie nauczyłam się tkać, a nie mam na nie miejsca w domu. cena jest okazyjna, polecam.

szkoda mi je wyrzucać, mam nadzieję, że się komuś przysłużą.

piątek, 6 lipca 2012

statystyki

odkryłam statystyki w ustawieniach bloggera. i jestem zachwycona słowami kluczowymi po których przekierowuje ludków do mojego bloga.
oprócz standardowych "steampunk", "jałmużniczka", "stalowy gorset" czy zupełnie banalnego "szoszonka" ewentualnie "szoszonka blog" mam też cudeńka.

"jak zepsuć piekarnik" mnie rozczulił, ale na łopatki powaliła mnie taka fraza:  "kulka proteinowa na nitce"

tymczasem szyje się i dzierga również. szyje się rudy dublet a dzierga chusta z kroplami rosy z dawno temu zakupionej estońskiej wełny.
jutro wybywamy zaś  na Heńka, na koncert mojego nowego-starego objawienia muzycznego.