juhu, weszłam w spodnie, które nosiłam w 2008 ;] co prawda tylko w jedna parę, (ze względu na szwedowaty jej krój) ale i tak jestem z siebie szalenie dumna. spodnie są lniane, szare i byłam w nich na rozmowie o pracę właśnie w lipcu 2008.
nie stosuję żadnej wymyślnej diety - piję kefir i nie jem chleba pod żadną postacią, ograniczam cukier a zwiększam ilość nabiału. nie smażę. i nie ruszam się jakoś specjalnie więcej. fantastycznie :D:D
co prawda nie popadam w jakiś super hurra optymizm, sporo jeszcze przede mną (jakieś na oko trzydzieści kilo, na razie nie demotywuję się wagą).
kolejny fajny aspekt- muszę pozwężać sobie kiecki na Międzyrzecz!:] bo wiszą niefajnie tu i ówdzie. tym optymistycznym akcentem wszystkim redukującym masę ciała życzę powodzenia:]
niedziela, 22 maja 2011
czwartek, 19 maja 2011
steampunk mode. spódnica.
steampunk mode. spodnia spódnica ze śliwkowej tafty już skrojona.
oczywiście z okazji wolnego dnia w pracy złapałam jakieś bardzo niefajne zatrucie pokarmowe i pewna część mojego ciała upodobniła się do jesieni średniowiecza, albo nawet zimy renesansa.
tafty wystarczyło idealnie na wykrojenie pięciu części spódnicy spodniej. zatem czekają mnie zakupy tkaninowe:]
spódnica jest do kostek, z lekkim trenem.w obwodzie u dołu powinna mieć nieco ponad 4 metry. jutro akcja zszywanie:] i jeśli się uda rozkminianie gorsetu.
oczywiście z okazji wolnego dnia w pracy złapałam jakieś bardzo niefajne zatrucie pokarmowe i pewna część mojego ciała upodobniła się do jesieni średniowiecza, albo nawet zimy renesansa.
tafty wystarczyło idealnie na wykrojenie pięciu części spódnicy spodniej. zatem czekają mnie zakupy tkaninowe:]
spódnica jest do kostek, z lekkim trenem.w obwodzie u dołu powinna mieć nieco ponad 4 metry. jutro akcja zszywanie:] i jeśli się uda rozkminianie gorsetu.
środa, 18 maja 2011
steampunk mode on
wkręcam się w steam punk.
trochę przeraża mnie, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak, wizja robienia turniury i modelowania spódnicy, tak żeby miała tę śliczna kaskadę na tyłku. ma być jedna spódnica, jakoś wymyślnie krojona, czy dwie - podstawowa i nakładana na nią część z kaskadą?
mam już wykrój na gorset, zastanawiam się tylko czy do usztywnienia dać trzcinki i listewki czy też może pójść w plastikowe/metalowe fiszbiny z pasmanterii? swoja drogą, wykrój gorsetu jest generalnie mocno skomplikowany i bardzo również przerażający.
nie odpuszczę fascynatora, takiego z woalką. :]
wypatrzyłam sobie na etsy pasujące buty, problem w tym, że w stanach i że strasznie drogie, a po moich ostatnich szaleństwach zakupowych, którymi się tu jeszcze nie chwaliłam, wydrenowałam sobie konto.
czeka mnie jeszcze szycie męskiego zestawu steampunkowego dla małżonka. na pewno płaszcz z pelerynką, na pewno spodnie, na pewno koszula z żabotem i kamizelka z mojej śliwkowej tafty.no i skórzane rękawiczki bez palców. do tego jeszcze gogle (wypatrzone na etsy), kompas (etsy), zegarek z dewizką (etsy, bądź e-bay), buty, laseczka.
co mnie niezmiernie cieszy małżonek wstępnie zaaprobował plan przeobrażenia steampunkowego.
zdjęcie z sieci
nie mam co prawda jeszcze gdzie się wybrać na jakąś tematyczną imprezę, ale stylizacja w tym temacie jest zniewalająca. wygrzebałam w szafie kilka metrów śliwkowej tafty kupionej wieki temu, zdaje mi się że na spódnicę z Burdy, na neowiktoriańską suknię będzie jak znalazł. douczam się właśnie jak takową uszyć.trochę przeraża mnie, bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak, wizja robienia turniury i modelowania spódnicy, tak żeby miała tę śliczna kaskadę na tyłku. ma być jedna spódnica, jakoś wymyślnie krojona, czy dwie - podstawowa i nakładana na nią część z kaskadą?
mam już wykrój na gorset, zastanawiam się tylko czy do usztywnienia dać trzcinki i listewki czy też może pójść w plastikowe/metalowe fiszbiny z pasmanterii? swoja drogą, wykrój gorsetu jest generalnie mocno skomplikowany i bardzo również przerażający.
nie odpuszczę fascynatora, takiego z woalką. :]
wypatrzyłam sobie na etsy pasujące buty, problem w tym, że w stanach i że strasznie drogie, a po moich ostatnich szaleństwach zakupowych, którymi się tu jeszcze nie chwaliłam, wydrenowałam sobie konto.
czeka mnie jeszcze szycie męskiego zestawu steampunkowego dla małżonka. na pewno płaszcz z pelerynką, na pewno spodnie, na pewno koszula z żabotem i kamizelka z mojej śliwkowej tafty.no i skórzane rękawiczki bez palców. do tego jeszcze gogle (wypatrzone na etsy), kompas (etsy), zegarek z dewizką (etsy, bądź e-bay), buty, laseczka.
co mnie niezmiernie cieszy małżonek wstępnie zaaprobował plan przeobrażenia steampunkowego.
zdjęcie z sieci
mam nadzieję, że wyrobimy się ze stylizacja na sylwestra, chyba że znowu zmieni mi się koncepcja.
wtorek, 17 maja 2011
wtorek, 10 maja 2011
moje kolczyki z galerii ArtStacja
od dziś, a właściwie od jutra (gdy je w końcu wystawię), moje kolczyki i inne biżuterie będą dostępne w galerii internetowej ArtStacja!
w galerii występuję pod imieniem i nazwiskiem mym:] (Agata Zaręba-Jankowska)
zapraszam
wystawiam się również w artillo, pod nickiem szoszonka.
nie potrafię sobie dodać do bloga bezpośredniego przekierowania na moje strony w galeriach. eh, trochę techniki i człowiek się gubi.
w galerii występuję pod imieniem i nazwiskiem mym:] (Agata Zaręba-Jankowska)
zapraszam
wystawiam się również w artillo, pod nickiem szoszonka.
nie potrafię sobie dodać do bloga bezpośredniego przekierowania na moje strony w galeriach. eh, trochę techniki i człowiek się gubi.
czwartek, 5 maja 2011
kauni. rękawiczki
pierwsze moje w życiu rękawiczki:] udziergane w trzy dni, (następne pójdą szybciej, bo już wiem co i jak, a następne na pewno będą, bo się bardzo spodobało rękawiczkowanie).
zdjęcia by Kitty:]
zdjęcia by Kitty:]
Subskrybuj:
Posty (Atom)