znalazłam ten wzór na Raverly. i się zakochałam bez pamięci. więc gdy zdarzył się przypływ na koncie ( a to niestety nie często się zdarza) zakupiłam dropsową włóczkę w pięknym amarancie i wysupłałam nieco grosza na wzór. machnęłam go w cztery dni (dziergany z doskoku), choć myślę, że można spokojnie zdążyć w dwa, a nawet jeden intensywnie dziergany dzień. jest piękny :)
i ciepły i miękki.
tiny owl knits (
klik)
i jest do wzięcia ;P
modelką była Julie, a fociłam ją w Bubble Tea w Olsztynie.