mało medievalu ostatnio na moim blogu. gorset nabiera kształtów, na szczęście i nareszcie. suknie powoli się kroją, przeszywki jeszcze wolniej szyją. za to wróciłam do filcowania. zdjęcia wkrótce:]
----------------------------------
i witam Fairy serdecznie
W ogóle mało ostatnio czegkolwiek na twoim blogu :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za powitanie, miło mi! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam stroje z minionych epok!
Też chciałam się swego czasu bawić w odtwarzanie.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcie, bo suknie i gorsety to moja największa ubraniowa miłość.