na warsztacie oprócz nieustająco mojej przeszywki mam jeszcze kilkanaście par nogawiczek, nowe suknie i nową szatę wierzchnią da małżonka. Znalazłam w zachomikowanych pokładach wełny sliczny ciemnozielony płat w sam raz na wierzchnią jopulę (gippon). odkryłam również kilka mniejszych kawałków wełny (cieniutka setka) na dublet, a jako że zmieniamy wymagania w chorągwi nowy dublet będzie jak znalazł.
teraz muszę jeszcze tylko znaleźć jakiś len na podszewki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz