środa, 21 września 2011

nowe dziergadła

posiadówki w domu obfitują w dziergadła. chociaż dziś Ania wyciągnęła mnie na spacer (3 okrążenia po parku! tempem emeryta i z postojami na ławkach ale zawsze). kolano ma się lepiej:]

rękawiczki, z mnóstwem błędów i w ogóle paskudności, z tego wzoru





oraz rozpoczęty wieki temu szalik z tęczowej kauni




wyszedł długi, średnio szeroki i z estońskim wzorem. jest jeszcze nie zablokowany i średnio dobrze się układa, ale i tak jestem z niego dumna:]

7 komentarzy:

  1. Witaj :) Na rękawiczkach błędów nie widać wcale:) A Twoja kauni to z urugwaju, czy tęczowa z estoni ? Wyroby z obydwóch są piękne , dlatego ich nie lubię :) Moja skromność nie pozwala mi na wyróżnianie się z tłumu ,bo po mimo wieku się czerwienie:))) A wyroby z tęczowej wzbudzają zazdrość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rękawice piękne, szalik również :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w rekawicach błąd polega na tym, że lewa ma 7 powtórzeń warkocza a prawa tylko 6. zatem brakujące powtórzenie zrobiłam oddzielnie i doszyłam sprytnie.

    kauni estońska, w grubości 8/2, kupiona okazyjnie na e-bay. mam jeszcze kłębek grubości 8/1 w kolorach zielono-niebiesko-lawendowych i nie wiem co z niej zrobić.

    tymczasem narzuciłam na druty kolejne rękawiczki:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie to piękne!!! Kolory nie moje, ale... Agatko, Ty umiesz robić warkocze na drutach :O WOW!

    Umiesz zrobić komin? Np. taki http://sannas-land-of-illusion.blogspot.com/2010/11/moj-tymoszenko.html albo komin w ogóle, taki normalny :)

    I nadal trzymam kciuki za ozdrowienie Twojego kolana :) Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  5. komin umiem:] jaki sobie zażyczysz. tylko kolor/kolory wybierz

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusisz :) Żeby jedna osoba tyle ładnych rzeczy umiała robić... Nie ma sprawiedliwości ;)

    OdpowiedzUsuń