moja psiapsiuła spodziewa się narodzin pierwszej córki, Zuzi, stąd też dość nietypowe zamówienie. Mianowicie komplet zabawek do niemowlęcej karuzeli. stelaż wykonał pan mąż Ani, a ja w tym czasie uszyłam z resztek bawełny kupionej kiedyś na allegro (w zawrotnej ilości ponad 4 kilogramów) koto-misie. zabawki są bardzo proste, w mocnych kolorach, wypchane antyalergicznym włóknem poliestwowym (czyli tym, co najtańsza juskowa poduszka ma w środku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz