niedziela, 2 maja 2010

kolejne ubranko męża

dostałam zamówione 5 metrów czerwonej wełny i obmyśłiłam sobie, że znów uszyję coś dla małżonka. a że zbliża się rocznicowy Grunwald, podczas uczty powinie mieć coś naprawdę ekstra. wybór padł na szatę wierzchnia jednego z elektorów z przedstawienia ze Złotej Bulli. (drugi pan od lewej).


zastanawiam się teraz nad podszewką (widoczną w szerokich rękawach chcę wyszyć w mężowską dewizę) i szczegółami kroju. na mój gust takie wcięcie w talii można uzyskać przez odcięcie  pasie (takie jak w dublecie), jednak nie jestem pewna.

do kompletu brakuje nam również pasa. rekonstrukcja obiektu moich marzeń znajduje się tu jednak cenowo jest poza naszym zasięgiem.

1 komentarz:

  1. Ta rekonstrukcja, którą widziałam ma odcięcie w pasie :)

    OdpowiedzUsuń